Nie rozgadywałam się tu ostatnio, co przeczy
rozmowom z rzeczywistości, ale chyba czas na zmiany. Czas najwyższy, bo w ciągu
ostatnich trzech dni minęło piętnaście lat. Przepięknych i przeokrutnych, ale
straszne znaczy fajne. Bo wszyscy jesteśmy zombie. Upadamy, chorujemy i
umieramy. A potem wstajemy, przechodzi nam i zmartwychwstaniemy. Nie przewidziano
dla nas jednego zmartwychwstania tak, jak jednego nie przewidziano dla Jezusa. Można
zmartwychwstawać codziennie, a przynajmniej po każdej traumie. Otrzepywać się,
zostawiając w grobie przeszłości rozpacz, pytania, niedostępne piękno. Słońce też
jutro wstanie.
A w kwestii odwiecznej zagadki: po co umierał, skoro
był Bogiem? skoro był Bogiem, mógł nie umierać…, umarł, bo i my, aby żyć
prawdziwie, musimy wielokrotnie umierać. A pożegnawszy się ze światem, jaki
znaliśmy, odsunąć płytę grobowca i, jak Jezus, wstać mądrzejszym; poturbowanym,
podziurawionym i bez ani już jednej łzy w zanadrzu, ale mądrzejszym i silniejszym
duchem.
Kto kojarzy motywy z tekstów jednego zespołu ten zuch,
jednak proszę się na mnie nie oburzać za tak jawne z nich czerpanie. Zaczerpnęłam,
bo mogę. Nie mogę każdego i nie mogę wszystkiego, ale to akurat tak.
Miasto
mostów
pierwszy
dla M.
W tym mieście mostów żółtych i
niebieskich
nowa została objęta warta.
Niewyczerpalna czeka tam karta -
miłość nieodparta.
Tam poznaliśmy znów się po oczach,
tam, bo tam liczby wsze są nieznaczne;
piękniejszym się jest, kiedy się płacze,
jest wszystko inaczej.
To miasto mostów żółtych i niebieskich
zgarnia każdego, kto się niechcianym
czuje bez zmiany, tak aby wiedział,
że jest przez kogoś kochany.
nowa została objęta warta.
Niewyczerpalna czeka tam karta -
miłość nieodparta.
Tam poznaliśmy znów się po oczach,
tam, bo tam liczby wsze są nieznaczne;
piękniejszym się jest, kiedy się płacze,
jest wszystko inaczej.
To miasto mostów żółtych i niebieskich
zgarnia każdego, kto się niechcianym
czuje bez zmiany, tak aby wiedział,
że jest przez kogoś kochany.
05.
‘17
‘17
Cześć, trafiłem tutaj przez czysty przypadek, wyszukiwarka mi w tym pomogła.
OdpowiedzUsuńNo więc tak... Jestem oczarowany pani blogiem. Przeczytałem zaledwie kilka wierszy, ale jestem przekonany, że zostanę tu na dłużej. Są po prostu niesamowite... tak dalekie od tych wszystkich 'współczesnych trendów' tak często spotykanych na grupach fejsbukowych, gdzie autor wręcz kpi z czytelnika, kpi z jego niewiedzy i naiwności. Rany, te wiersze... To jest stara szkoła poezji; są nieoczywiste, ukryte, jakże piękne i inteligentne.
Pozdrawiam bardzo serdecznie, życzę miłego dnia i samych sukcesów literackich ^^
Aa, jakby miała pani ochotę to zapraszam do siebie -
Usuńnihilcraft.blogspot.com
właśnie szukam pierwszego czytelnika, jakiegoś głosu krytyki ^ ^