Najstarsze kłamstwo świata? Albo
najbardziej powszechne niedopatrzenie pod względem logicznym. Nigdy bowiem nie
jest tak, że każdy bez wyjątku aspekt ludzkiego ziemskiego życia jest wspaniały
i bez zastrzeżeń. Jest to nieosiągalne, a gdyby było, szybko uznalibyśmy takie
życie za nudne. Bo co to za życie (gdy sprawy układają się po myśli, przez co nic
nas już nie zaskoczy; gdy wszystko jesteśmy w stanie osiągnąć – na skalę
globalną aż strach pomyśleć, co by się działo; gdy nie musimy się starać, uczyć
ani dbać o innych, bo wszystko jest w porządku, a każdy bezpieczny i zdrowy)?
Nie byłoby w takim świecie miejsca na
filozofów, trenerów fitness, rozgoryczonych nastolatków czy równie
rozgoryczonych artystów. Nie byłoby przeciwko czemu się buntować; komu
doradzać, kogo wspierać tudzież podziwiać, kogo opłakiwać ani wyczekiwać z
tęsknotą.
A tak mamy rozwody, wojny, „Treny” i cud
narodzin po zagrożonej ciąży. Mamy zdrowie po chorobie i kwiaty na przeprosiny;
ulgę, niepewność, wewnętrzne poczucie misji i sensu. Nie wszyscy, bo nie zawsze
wszystko jest dobrze, ale czasami,
niektórzy. I dzięki temu jest ciekawiej. Dzięki temu życie może żyć, a nie
tylko egzystować, bez trudu przechodząc od jednego dnia do następnego. Za łatwo
też nie może być – od razu mielibyśmy dość.
Zatem czy powinniśmy wierzyć w
odwiecznie powtarzaną formułkę pocieszenia: Wszystko
będzie dobrze, skoro najczęściej wypowiadają ją osoby bezradne, całkowicie
w danej sytuacji nie umiejące pomóc? W zasadzie nie. Choć w zasadzie nie mnie
oceniać. Ilekroć bowiem słyszę te słowa lub czytam je, włącza mi się w głowie
automatyczna korekta: póki jesteśmy na ziemi NIE WSZYSTKO będzie dobrze, jakiś
procent zaledwie. Jednak oby jak największy. WSZYSTKO będzie dobrze dopiero
tam.
(fotografia autorstwa Jordana McQueen'a)
Jeszcze
zasiądziemy na tarasie
Jeszcze zasiądziemy na tarasie
i rozczytywać będziemy wiersze.
Niebo jaskrawsze i coraz szersze
stawać się będzie wszystkim nam w
czasie.
Nocą zaś, gdy przyprószona w gwiazdy
kopuła granatu nam obejmie
oczy zmęczone, a starość zdejmie,
spełnienia spokój poczuje każdy.
05.
‘15